Prof. Gil: Rozważanie nad polexitem nie jest niebezpieczne, jest roztropne
Zdaniem eksperta napięcie miedzy Polską a Unią Europejską niekoniecznie musi się przełożyć na spadek poparcia dla Prawa i Sprawiedliwości. Według niego wszystko zależy od tego, jak sprawnie sytuację rozwiąże rząd. Jednocześnie podkreślił, że kara nałożona na Polskę za niewykonanie decyzji TSUE ws. Turowa jest "gigantyczna".
– Mówimy o ponad 2 mln zł dziennie za każdy dzień trwania przy stanie, który Unia Europejska postuluje, żeby nie był, a my żeby był – powiedział gość Polskiego Radia 24. – Jest o czym myśleć, jest nad czym pracować i warto, żeby rząd wziął to sobie do serca – dodał.
"Rozważanie nad polexitem jest roztropne"
Politolog został zapytany, czy w obecnej sytuacji zasadne jest prowadzenie rozważań nad ewentualnym polexitem.
– To nie jest w żaden sposób niebezpieczne, jest po prostu roztropne. Dlaczego mamy o tym nie rozważać? To jest po prostu polityka i wydaje mi się, że zawsze takie rozważania "za i przeciw" i budowanie pewnych scenariuszy, nawet jeżeli one nie zostaną spełnione jest pożyteczne. To określa poziom naszej suwerenności i tego, że najważniejsza rzeczą dla rządu RP jest dobro obywateli Rzeczypospolitej, a nie trwanie przy imponderabiliach, które mogą być dla nas niekorzystne – ocenił prof. Gil.
– Uważam, ze takie rozważania muszą być podjęte, dlatego że rzeczywiście to jest problem: albo coś jest dobre i przy tym trwamy, albo coś jest dobre i od tego odchodzimy – podkreślił i przypomniał, że za wejściem Polski do Unii Europejskiej opowiedziała się w 2004 roku niewielka większość.
– Zawsze trzeba mieć z tyłu głowy, że być może to jest dla nas korzystniejsze – zakończył prof. Andrzej Gil.